- autor: Administrator, 2012-09-09 09:16
-
Dnia 09.09.2012r o godzinie 14.00 Tanowia Tanowa podjęła na własnym boisku drugą drużynę ze Stargardu. Spotkanie po dramatycznej końcówce zakończyło się wynikiem 3:2 dla gospodarzy.
Wczorajszego dnia rozgrywana była piąta kolejka ligi okręgowej. Tym razem drużyna z Tanowa grała o 3 pkt z Błękitnymi II Stargard.
Mecz od początku układał się po myśli zawodników z Tanowa. W 10 minucie spotkania sędzia podyktował jedenastkę po faulu na Remigiuszu Grużewskim, który został wykorzystany przed Daniela Mareckiego. Od tej pory Tanowia prowadziła 1:0. Kolejne minuty spotkania były wyrównane, jedna jak i druga drużyna wyprowadziła sobie parę akcji lecz nie udało się zdobyć żadnej bramki.
Po 25 minutach gry kontuzji nabawił się Marcin Lewandowski przez którą był zmuszony opuścić boisko na 10 minut.
W 35 minucie gry drugą bramkę dla Tanowi zdobył dobrze wbiegający w pole karne Remigiusz Grużewski, który technicznym strzałem posłał piłkę do bramki.
Druga połowa zaczęła się od kilku dobrych akcji wyprowadzonych przez gospodarzy niestety żadna z nich nie została zakończona bramką. W 60 minucie okazję na zdobycie bramki miał Remigiusz Grużewski, który wykorzystał złe wyjście bramkarza i wyłuskał piłkę lecz niestety stracił orientację i nie trafił do pustej bramki. Po 65 minutach gry Błękitnym udało się strzelić bramkę z rzutu wolnego z 17 metra. Kolejne minuty spotkania to nerwowa gra naszego zespołu, której skutkiem była bramka dająca remis. Po strzale z dystansu fatalny błąd popełnił bramkarz, któremu piłka wymsknęła się z rąk. Tą sytuacje wykorzystał blisko stojący zawodnik ze Stargardu kierując piłkę do pustej bramki.
Do końca meczu pozostało tylko dziesięć minut a gra była jeszcze bardziej nerwowa. Obydwie drużyny chciały na swym koncie zgromadzić 3 pkt a nie jeden. Bardzo bliscy zdobycia trzeciej bramki byli błękitni ale na szczęście naszą drużynę uratował słupek. W 85 minucie sędzia ponownie podyktował rzut karny na korzyść Tanowi ecz tym razem po faulu na Kamilu Sobczaku. Do piłki podszedł kapitan Tanowi który pokonał bramkarza strzałem w środek bramki. Mecz po dramatycznej końcówce zakończył się wynikiem 3:2 dla gospodarzy i tym sposobem Tanowia powiększyła swój dorobek o 3 pkt.
Dziękujemy kibicom za oglądanie i dopingowanie naszych zawodników.